Płyta CD - Cynamonowa Kaczka "Parę Wad"

„Rozwiązania tymczasowe są najbardziej trwałe” – ta paradoksalna reguła okazała się być prawdziwa w przypadku zespołu Cynamonowa Kaczka. Początkowo zespół został powołany na jednorazowy koncert podczas festiwalu Jesień z Bluesem w Białystoku w 2013 roku. Ów koncert w całości poświęcony był twórczości Jerzego Opalińskiego i Cynamonowa Kaczka zagrała jego piosenki w zupełnie nowych aranżacjach. W teorii na tym miało się skończyć, ale reakcja publiczności (4 bisy i „standing ovation”) na długo zapadła w pamięci członków zespołu i zakiełkowała w postaci chęci do dalszej wspólnej przygody muzycznej. Od samego początku polega ona na nowym podejściu do niemłodej muzyki i ta idea nie przestaje być atrakcyjna dla żadnego z muzyków spośród dziesięcioosobowego składu (wzbogacanego niekiedy dodatkowo trzyosobową sekcją dętą).

Tak liczny zespół składający się doświadczonych muzyków wywodzących się ze środowiska bluesowego (członkowie takich zespołów jak m.in. Kasa Chorych, Harmonijkowy Atak) nie często koncertuje, ale za każdym razem koncerty odbijają się szerokim echem przez wiele miesięcy. Zapewne jest to efekt staranności wykonania, aranżacji utworów dopracowanej w najdrobniejszych szczegółach i w końcu poziomem samych muzyków. Ostatni koncert online (dostępny w internecie w oczywistym miejscu) obejrzało już ponad 15000 osób i liczba ta ciągle rośnie.
            O dbałości o najdrobniejsze szczegóły świadczyć może również fakt, że zespół spędził w studio nagraniowym DWA LATA, wychodząc z założenia, że czas nie gra roli i liczyć ma się jedynie jakość.

Jak sklasyfikować muzykę Cynamonowej Kaczki? Zdania są podzielone nawet wśród członków zespołu. Z pewnością wywodzi się ona z muzyki bluesowej, ale wyraźnie słychać tam ewolucję, a czasem nawet pewną rewolucję. Blues jest tam raczej tłem historycznym, słyszalnym ale bynajmniej nie dominującym. W pewnym sensie to bardzo drobiazgowe podejście do każdego elementu całości, czas poświęcony na dopracowywanie detali, wreszcie późniejsza lekkość odbioru pomimo skomplikowanych aranżacji – przypomina bardziej zespoły jazzrockowe (takie jak Steely Dan) niż bluesowe. Zdecydowanie każdy świadomy odbiorca muzyki usłyszy tam inne dominujące składniki, dzięki czemu jest to zespół który nie pozostanie obojętny…